Rei
Administrator
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kosmosu...\(O_o)/ Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:28, 04 Maj 2008 Temat postu: Brandon Heat - Beyond the Grave |
|
|
Brandon Heat, czyli tytułowy Grave.
Cichy, małomówny, zamknięty w sobie, najlepszy "zamiatacz" Millenion'a. Wraz z biegiem akcji zaczyna ględzić i zmienia image. Jak dla mnie psuje to jego charakter i niepowtarzalna fryzurę Tak. Wcześniej był fajniejszy.
Taki zamknięty we własnym światku... Oddaje sie retrospekcjom, i odnoszę wrażenie, ze sie czasem trochę gubi. Podobały mi sie jego stosunki z Marią. Chociaż jej dziecko z Big Daddy'm...nie, nawet mi to nie przeszkadzało.
Wciąż mam przed oczami scenę śmierci Brandona. Smutne. Szczególnie jego tekst.
Heat'a poznajemy już w pierwszym odc. Pojawia sie jako pół-człowiek pół-potwór i juz na wstępie rozwala armie orcmen wysłanych przez Harry'ego. Co ciekawe przewija się przez ten odc. Tokioka... No i pojawia sie Mika. Córka Marii. Mścicielka, której coś ta zemsta nie idzie. Wspomina, ze jej matka została zamordowana. Przez Harry'ego McDowel'a, jak inaczej. Przez Krwawego Harry'ego. Idzie za Grave'em. No pewnie. bo życie jej niemiłe.
Brandon rozwala kolejnego Orcmena et cetera.
myślę sobie. O , drugi Alucard z wypasionymi spluwami. Myliłam się. Oglądając dalej serię, można zobaczyć jak dynamicznym bohaterem jest Brandon. W sumie, mimo tego jak bardzo się zmienił w środku serii, w końcu i tak wraca do starego, dobrego modelu cichego i małomównego Brandona Heat. I Fajnie. Nie podobało mi sie to, że Harry zaczął go traktować jak narzędzie, nie jak przyjaciela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|